Limoncello

- 2 kg cytryn BIO
- 1 litr spirytusu
- 2 litry wody
- 750 g cukru
- kilka listków świeżej mięty
- DODATKOWO: 2 słoiki z zakrętką o pojemności około 2l, gaza lub papierowe filtry do espresso
Cytryny zalać wrzątkiem i porządnie wyszorować. Wyszorowane cytryny obrać jak najcieniej, omijając białą błonkę – najlepsza będzie obieraczka do warzyw. Skórki umieścić w słoiku o pojemności około 2 litrów i zalać spirytusem. Słój zakręcić i odstawić w ciemne miejsce na 14 dni, po tym czasie skórki stracą kolor i oddadzą swój smak i aromat. Przez ten czas nie odkręcamy słoja, nie wsadzamy tam łyżek, ani tym bardziej rąk, zostawiamy go w spokoju.
Z obranych cytryn odkroić białą błonę, która została po usunięciu skórek. Pokroić w plastry, w razie gdy się pojawią pestki, wszystkie usunąć i ewentualnie biały miąższ ze środka cytryn. Plastry cytryn układać warstwami do słoika i zasypywać pomiędzy cukier oraz dodać kilka listków świeżej mięty. Słój zakręcić i odstawić w ciemne miejsce na 14 dni.
Po dwóch tygodniach leżakowania cytryn w cukrze – przerzucić wszystko do rondelka, zalać 2 litrami wody i na małej temperaturze roztopić cukier. Cały czas mieszać, aż cukier się całkowicie rozpuści. Następnie wystudzić syrop do temperatury pokojowej.
Spirytus odcedzić od skórek cytryn i połączyć z syropem. Przecedzić przez sito, gazę lub papierowe filtry do espresso. Przelać do butelek.
SMACZNEGO!
Jeśli skorzystasz z mojego przepisu, podziel się zdjęciem na Facebooku, oznaczając @Prosty przepis lub na Instagramie z hasztagiem #prostyprzepis. Z miłą chęcią zobaczę Twoje wersje moich potraw!
Jeśli jeszcze nie śledzisz mojego bloga na Instagramie lub Facebooku, a chcesz być na bieżąco z nowymi przepisami, koniecznie zaobserwuj profil!
Ciepłe pozdrowienia,
Anita z Prosty przepis 😍

Gotowanie od zawsze było moją pasją,
Nie wyobrażam sobie więc życia bez dobrego jedzenia.
Lubię testować nowe smaki, lubię „jeść oczami”
i lubię się dzielić zdobytym doświadczeniem.
Prywatnie żona męża, który zawsze daje wsparcie ♥️
oraz mama dwóch wspaniałych nastolatek ♥️
To oni są najczęstszymi testerami mojej kuchni.