Boczek po azjatycku

- 500 g surowego boczku ze skórą
- SOS:
- 3 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki miodu lub syropu klonowego
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
- 3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 1 łyżka świeżego imbiru, drobno startego
- ½ łyżeczka płatków chili (opcjonalnie, dla ostrości)
- 1 łyżka octu ryżowego lub soku z limonki
- 2 łyżki posiekanej dymki (do dekoracji)
- 1 łyżka prażonego sezamu (do dekoracji)
- DODATKOWO: olej roślinny do smażenia
- OPCJONALNIE: 2 łyżki sosu hoisin
Najpierw należy naciąć skórkę w boczku (można w ukośne kwadraty – boczek będzie wówczas jeszcze bardziej chrupiący).
Następnie surowy boczek pokroić na grube plastry o grubości 1-1,5 cm. Takie plastry będą miały więcej mięsa i odpowiednią teksturę po usmażeniu.
Na patelni rozgrzać olej na średnim ogniu. Dodać plastry boczku i smażyć, aż będą złociste i chrupiące z obu stron. Smażenie powinno trwać około 5-7 minut z każdej strony, aby boczek był dobrze przypieczony, ale nadal soczysty.
Usmażone plastry pokroić na mniejsze kawałki i ponownie wrzucić na patelnię.
W misce wymieszać składniki sosu: sos sojowy, miód, sos hoisin, olej sezamowy, czosnek, imbir, płatki chili i ocet ryżowy. Mieszać, aż składniki dobrze się połączą, tworząc jednolity sos.
Sosem polać pokrojony boczek. Zmniejszyć ogień i gotować sos przez około 10 minut, aż sos porządnie zgęstnieje i dokładnie oblepi kawałki boczku.
Gotowy boczek przełożyć na talerz i posypać posiekaną dymką oraz prażonym sezamem. Podawać od razu, najlepiej z ryżem jaśminowym.
SMACZNEGO!
Przesyłam ciepłe pozdrowienia,
Anita z Prosty przepis – miłośniczka jedzenia, urodzona po to by w kuchni próbować ciągle coś nowego i karmić przy tym innych 😍

Gotowanie od zawsze było moją pasją,
Nie wyobrażam sobie więc życia bez dobrego jedzenia.
Lubię testować nowe smaki, lubię „jeść oczami”
i lubię się dzielić zdobytym doświadczeniem.
Prywatnie żona męża, który zawsze daje wsparcie ♥️
oraz mama dwóch wspaniałych nastolatek ♥️
To oni są najczęstszymi testerami mojej kuchni.