Suszone pomidory w oleju
- pomidorki koktajlowe (dowolny rodzaj)
- sól
- olej rzepakowy (lub oliwa)
- 2 ząbki czosnku do każdego słoiczka
- 1-2 gałązki rozmarynu do każdego słoiczka, można też dodać inne ulubione zioła np. oregano, bazylię
- opcjonalnie: żurawina, pestki dyni lub słonecznika
Pomidorki dokładnie umyć i osuszyć. Przekroić na pół, wykroić zgrubienia, o ile są. Można łyżką wydrążyć nasionka, ja je lubię, więc u mnie zostały. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i ułożyć ciasno połówki pomidorów, skórką do dołu. Wszystkie oprószyć lekko solą i delikatnie polać olejem.
Pomidory suszyć w temperaturze od 80-120 stopni na funkcji termoobieg najlepiej przy uchylonych drzwiczkach (u mnie suszenie odbyło się przy drzwiach zamkniętych, bo inaczej się nie dało). Suszenie zwykle trwa około 3-4 godzin w zależności od tego jak soczyste są pomidory. Moje suszyły się około 4 godziny. Suszenie zaczynamy od temperatury 120 stopni i w tej temperaturze suszymy około 2 godziny. Potem obserwujemy suszenie, jak pomidory za szybko robią się brązowe, to zmniejszamy nieco temperaturę aby się nie przypaliły, na koniec dosuszamy już na tej najniższej. Jeśli pomidorki są nierównej wielkości to trzeba je sortować podczas suszenia i odkładać te mniejsze, bo one szybciej dosychają. Pomidory powinny być suche, ale nadal elastyczne.
Do każdego słoiczka dodać czosnek i gałązki ulubionych świeżych ziół np. oregano, bazylię rozmaryn (jeśli nie mamy świeżych gałązek można dodać suszone zioła). Można też dodać suszoną żurawinę lub pestki słonecznika i dyni.
Wysuszone zimne pomidorki ułożyć w słoiczkach. Słoiki powinny być wypełnione pomidorkami do około 2/3 wysokości słoika, gdyż po zalaniu olejem, zwiększają swoją objętość (chłoną olej).
Olej rozgrzać (nie doprowadzać do wrzenia!) do temperatury około 110 stopni (nie więcej, gdyż wrzący olej może popalić świeże zioła, a także pomidorki). Pomidorki w słoiczku zalać gorącym olejem w takiej ilości, aby zakrył pomidory.
Zakręcić i odstawić do góry dnem. Można dodatkowo słoiczki zapasteryzować (pasteryzować około 10 minut). Najlepiej smakują po kilku dniach, gdy już nasiąkną olejem.