Zabielany barszcz czerwony
- 2 litry wody
- skrzydło indyka
- 750 g buraków
- 1 marchewka
- 1 pietruszka
- kawałek selera
- kawałek pora
- ząbek czosnku
- 1 łyżka octu balsamicznego lub winnego octu jabłkowego
- 100 ml śmietany 18%
- 1 łyżka mąki (opcjonalnie)
- PRZYPRAWY: sól, pieprz ziołowy, cukier, 4 ziarna ziela angielskiego, 3 listki laurowe
- OPCJONALNIE: pieprz świeżo zmielony, majeranek

Do dużego garnka wlać wodę, dodać skrzydło indyka i wszystko zagotować, następnie gotować wywar przez około 40 minut pod przykryciem.
Buraki, obrać, umyć i zetrzeć na tarce o grubych oczkach (najlepiej w rękawiczkach jednorazowych) lub robotem kuchennym, ja lubię większe kawałki warzyw, więc wybieram większe oczka.
Marchewkę zetrzeć na mniejszych oczkach.
Warzywa włożyć do garnka, dodać przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku, ziele angielskie, liście laurowe, sól, pieprz ziołowy.
Pietruszkę i selera obrać i wszystko razem z porem wrzucić do wywaru (w całości).
Doprowadzić do wrzenia, gotować na bardzo małym ogniu (uważając żeby wywar nie gotował się zbyt mocno, bo buraki stracą kolor) przez około 30-40 min.

Warzywa w kawałkach (pietruszka, seler, por) wyjąć.
Następnie dodać do smaku ocet balsamiczny, cukier. W śmietanie rozmieszać mąkę razem z chochlą gorącego wywaru i wlać do gotującej się zupy. Chwilę jeszcze gotować. W razie konieczności doprawić solą i pieprzem.
Barszcz podawać posypany majerankiem i świeżo zmielonym pieprzem.
UWAGA!
Jeśli mamy zawekowane, tarte buraczki w słoiku, wówczas do ugotowanego wywaru mięsno-warzywnego wystarczy dodać buraczki ze słoika, zagotować i zabielić.
Można użyć buraczków pieczonych.
Do czerwonego barszczu na wywar, pasuje również mięso wieprzowe.
Mąkę możemy pominąć i dodać samą śmietanę.
Zamiast zabielać całą zupę, można dodać kleks śmietany do każdego talerza osobno.


SMACZNEGO!
Przesyłam ciepłe pozdrowienia,
Anita z Prosty przepis – miłośniczka jedzenia, urodzona po to by w kuchni próbować ciągle coś nowego i karmić przy tym innych 😍

Gotowanie od zawsze było moją pasją,
Nie wyobrażam sobie więc życia bez dobrego jedzenia.
Lubię testować nowe smaki, lubię „jeść oczami”
i lubię się dzielić zdobytym doświadczeniem.
Prywatnie żona męża, który zawsze daje wsparcie ♥️
oraz mama dwóch wspaniałych nastolatek ♥️
To oni są najczęstszymi testerami mojej kuchni.



