Occhi di lupo z tuńczykiem i bobem

- 125 g makaronowych rurek Occhi di lupo (½ standardowego opakowania)
- 200 g świeżego bobu (poza sezonem używamy mrożonego)
- 1 puszka tuńczyka w oleju w kawałkach
- 1 mała czerwona cebula
- 3 łodygi selera naciowego
- oliwa z oliwek
- natka świeżej pietruszki (w zastępstwie można użyć suszonej)
- PRZYPRAWY: sól, pieprz świeżo zmielony
Makaron ugotować według instrukcji na opakowaniu (uważać, żeby nie rozgotować!). Po ugotowaniu przepłukać zimną wodą, pozwolić, aby z makaronu ściekła woda, następnie przerzucić do miski (w zależności od długości rurki, można ją przeciąć na połowę lub na trzy części) i polać delikatnie oliwą z oliwek.
Bób świeży obrać ze skórki (w przypadku mrożonego rozmrozić i obrać).
Cebulę pokroić w drobną kostkę, a łodygi selera obrać obieraczką i pokroić w dość cienkie plasterki.
Na patelni rozgrzać olej i podsmażyć cebulę z selerem, następnie dodać obrany bób i wszystko smażyć około 5 minut (bób musi zrobić się miękki).
Mieszankę z patelni po lekkim ostygnięciu dodać do makaronu. Dorzucić też tuńczyka odsączonego z oleju i wymieszać z makaronem.
Dodatkowo polać oliwą z oliwek, posolić, zmielić pieprz i dodać posiekaną natkę pietruszki. Wszystko dokładnie wymieszać i wstawić do lodówki, aby sałatka się schłodziła.
Dla wielbicieli tuńczyka na ciepło, danie można podawać ciepłe w formie lekkiego obiadu czy kolacji.
SMACZNEGO!
Przesyłam ciepłe pozdrowienia,
Anita z Prosty przepis – miłośniczka jedzenia, urodzona po to by w kuchni próbować ciągle coś nowego i karmić przy tym innych 😍

Gotowanie od zawsze było moją pasją,
Nie wyobrażam sobie więc życia bez dobrego jedzenia.
Lubię testować nowe smaki, lubię „jeść oczami”
i lubię się dzielić zdobytym doświadczeniem.
Prywatnie żona męża, który zawsze daje wsparcie ♥️
oraz mama dwóch wspaniałych nastolatek ♥️
To oni są najczęstszymi testerami mojej kuchni.