Mocno chrupiący boczek
- kawałek surowego boczku ze skórą
- 5-7 liści laurowych
- 8-10 ziarenek ziela angielskiego
- 2 łyżeczki soli drobnoziarnistej
- 1 łyżeczka cukru brązowego
- 2 małe cebule
- dodatkowo: olej do smażenia, sól morska gruboziarnista
Boczek umyć, osuszyć i pokroić w plastry grubości około 1 cm.
W garnku zagotować wodę, dodać wszystkie składniki razem z plastrami boczku. Gotować pod przykryciem na małym ogniu przez 30 minut.
Po ugotowaniu mięsa wyłożyć je na ręcznik papierowy i bardzo dokładnie, ale to naprawdę dokładnie osuszyć.
W garnuszku rozgrzać olej i smażyć boczek, oleju musi być sporo, aby plastry mogły w nim swobodnie pływać. Boczek musi być naprawdę dokładnie osuszony (wilgotny będzie strasznie pryskać po całej kuchni). Gdy mięso zacznie nabierać lekko złotej barwy, wykładać na ręcznik papierowy i pozostawić do całkowitego wystygnięcia (można pozostawić na całą noc i drugi etap dokończyć następnego dnia).
Zimny boczek ponownie smażyć na rozgrzanym oleju. Plastry jeszcze bardziej się zezłocą i zrobią się niesamowicie chrupiące. Po usmażeniu ponownie wykładać na papierowy ręcznik do odsączenia nadmiaru tłuszczu.
Gdy boczek lekko przestygnie, pokroić go na mniejsze kawałki (trzeba to zrobić zdecydowanym ruchem noża, gdyż może się nieco kruszyć) i na koniec posypać solą gruboziarnistą.
SMACZNEGO!